drodzy Opiekunkowie!
Pozwolę sobie dzisiaj na kilka słów prywaty ;)
Jaki był dla Was ten rok?
Czy oprócz tego, że upłynał pod hasłem "korony" widzicie w nim pozytywy i jesteście wdzięczni?
Czy oprócz tego, że upłynał pod hasłem "korony" widzicie w nim pozytywy i jesteście wdzięczni?
Ja czuję dzisiaj ogromną wdzięczność za poprzedni rok.
Wiem, że był ciężki.., że często pokrzyżował i pozmieniał nam plany..
że wystwił nasze nerwy, spokój i zdrowie na próbę..
że wystwił nasze nerwy, spokój i zdrowie na próbę..
Ale mam ogromną radość w sercu, że ja i moi bliscy jesteśmy zdrowi,
mimo, że niektórych bliskich mi osób nie widziałam tak często jakbym chciała,
że mimo różnych przeciwności losu, ogromu wysiłku oraz zarwanych nocy,
udało mi się zakończyć w tym roku wymarzone studia,
udało mi się zakończyć w tym roku wymarzone studia,
że byli przy mnie ludzie (choć czasem oddaleni o kilkaset kilometrów), którzy wierzyli, ufali, pomogli,
że mimo utraty zatrudnienia na początku roku, udało mi się znaleźć pracę, która cieszy.
Skąd ta wdzięczność?
Być może dlatego, że tak wiele rzeczy traktujemy,
jakby się nam po prostu należały i były dane raz na zawsze.
jakby się nam po prostu należały i były dane raz na zawsze.
A przecież tak nie jest..
Lubię nowy rok za to, że nawet jeśli nie wszystko jest tak jakbyśmy chcieli,
to można na nowo coś rozpocząć, zaplanować, wykonać :)
Patrzę dzisiaj za siebie z miłością i wdzięcznością,
a w przyszłość z wiarą i nadzieją.
Tego Wam również życzę kochani :)
Uczucia wdzięczności, ciepła dobroci i miłości,
żeby Wam nie zabrakło zdrowia i patrzenia na przyszłość z nadzieją.
Żebyśmy pomimo tak wielu różnych przekonań,
potrafili siebie nawzajem szanować i dbać o siebie.
potrafili siebie nawzajem szanować i dbać o siebie.
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw swój komentarz - dzięki niemu będę pewna, że nie piszę tylko dla siebie :) Jeśli nie masz konta Google - podpisz się proszę imieniem :)